Oczekując na wejście do Ziemi Izraela
Mamy wreszcie miejsce, gdzie młodzi Izraelczycy i Żydzi z diaspory mogą zobaczyć, że Polska nie była jedynie przeklętą ziemią obozowych prochów. To już bardzo dużo.
A więc wreszcie jest. Siedem lat po tym, jak Lech Kaczyński wmurował w czerwcu 2007 roku akt erekcyjny w fundament przyszłego gmachu Muzeum Historii Żydów Polskich. Teraz w nowoczesnym, przyciągającym oko budynku na dawnym placu Muranowskim znalazła siedzibę stała ekspozycja opowiadająca o ponadtysiącletniej obecności Żydów na ziemiach polskich. Obecności naznaczonej dramatem Zagłady, ale przez tę zbrodnię bynajmniej nie zamkniętej. Mechaniczna logika mordu, pogańska i stechnicyzowana, jest obca polskiej logice dziejów.
Teraz ten gmach ma cofnąć czas i pokazać dziesięć wieków życia pod wspólnym niebem. To nie jest zadanie łatwe ani pozbawione trudnych wyborów. Gdy z szefem Rady MHŻP Marianem Turskim wchodziłem w ciąg ekspozycji, czułem ciekawość, ale i satysfakcję, że wreszcie ktoś ten temat podjął. Skądinąd ciekawe, czy taka placówka powstałaby w II RP, gdyby druga wojna światowa nie przerwała istnienia niepodległego państwa polskiego.
Pamiętam, jak Anda Rottenberg na wystawie w Berlinie pokazywała mnie i grupie dziennikarzy grafiki Artura Szyka z 1932 roku dedykowane marszałkowi Józefowi Piłsudskiemu jako patronowi pozytywnych stosunków polsko-żydowskich. Szyk, polski patriota o żydowskich korzeniach, namalował cykl 48 grafik poświęconych epizodom z życia obu narodów ze Statutami kaliskimi Bolesława Pobożnego z 1264 roku na pierwszym planie,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta